
Czy po 30 godzinach podróży można radośnie wstać rano, biegać, szaleć i dobrze bawić się na sesji zdjęciowej? Nasi Bohaterowie – Kasia i Adrian zdecydowanie pokazali, że można! Zapraszamy Was dziś na sesję narzeczeńską, na którą wybraliśmy się w piękne miejsce – na szczyt Skrzycznego 🙂 Pogoda może nie rozpieszczała, trochę powiało, trochę popadało, ale dzięki temu...
Wesele w Alpinie | Fotografia ślubna Śląsk Magia Obrazu[…] Narzeczonych, marzących o ślubie z widokiem na Beskidy. Z resztą nie tylko o ślubie, bo i na sesję narzeczeńską wybraliśmy się na najwyższy z okolicznych szczytów – Skrzyczne Z tego pierwszego […]